sty 01 2005

nowy roczek :D


Komentarze: 2

sywester był zajebisty... ok 22.30 przebrałam sie w piżamke, położyłam w łóżeczku i oglądałam filmy (straszny film 2- zajebisty, polecam). jak już wybiła 12 podeszłam do okna pooglądać fajerwerki.. świetny widok, chyba one podobały mi sie najberdziej z całej "zabawiy" sylwestrowej. nom.. a dzisiaj przyjeżdża mój wujek z 4- letnią kuzynką, a już myślałam że sobie odpoczne. znowu 2 albo 3 dni zajmowania sie kinkgą, wrr.... już pomijając, że mam jeszcze w cholere zadań do zrobienia i kartkówek w tym tygodniu. no cóż nie wiem jak sie wyrobie ale mam nadzieje, że jakoś pójdzie.. tak to jest jak sie nie chce nic robić w święta :/ nikomu nie polecam.. no nic. zeby wprowadzić tu choć trochę pozytywnego nastroju na ten nowy roczek, przeczytajcie sobie wersik piosenki (iry):

 

"Pięć po dwunastej więc pora już wstać

Dzień mocno chwycić nim on złapie mnie

Otwieram oczy i biorę się w garść

Nie ma czym przejmować się...

Bo jest paru ludzi

Bo jest parę w życiu dobrych chwil

Bo jest parę złudzeń które warto mieć by żyć

Choć raz, tylko raz, tu na ten świat

Bóg nam pozwala przyjść

Zawsze lepsze coś niż nic"

nutka:) : :
Klaudia
05 stycznia 2005, 18:27
apropo strasznego filmu jedynka była najlepsza apropo sylwestra nie dobijaj mnie bo za chwilkę sobie krzywdę zrobię
01 stycznia 2005, 14:01
No panienko, nieciekawy sylwester. JA jestem w twoim wieku i zabawe miałam przednia... a pozatym 4 letnie dziecko przez 3-4 dni to nic w porównaniu do tego jak sie ma roczne codziennie. Pozdro

Dodaj komentarz